poniedziałek, 21 listopada 2011

My dzieci z dworca ZOO

''My dzieci z dworca ZOO" to książka napisana na podstawie relacji Christiane F. z Berlina Zachodniego, a także na podstawie rozmów z jej matką, policjantami i pedagogami.
Książka ta opowiada o młodej Christiane, która już jako 12-latka sięgnęła po "miękkie" narkotyki. Początkowo brała tylko po to, żeby przypodobać się znajomym, jednak z czasem przeszła na "twarde'' środki odurzające, ponieważ tamte już nie wystarczały.  Książka pokazuje jak Christiane marnuje sobie życie i spada na dno stając się prostytutką, by zarobić na 'towar'. Ukazano również jej wiele prób wyjścia z nałogu, które niestety okazały się nieudane. Mimo, że książka została napisana dość dawno temu to nic nie straciła ze swojej wartości. Uważam, że jest przeznaczona nie tylko dla młodzieży, ale i dla dorosłych, szczególnie że aktualnie dużo się mówi o legalizacji marihuany. A w tym temacie jest wiele różnych opinii:)
Mam nadzieję, że moja recenzja kogoś zachęci do przeczytania tej książki, bo ze wszystkich książek opisujących losy narkomanów ta jest zdecydowanie najlepsza.

Pozdro,
Karina15







Brakowało Axela, trzeciego z naszej paczki. Pomyślałam, że pewnie akurat poszedł gdzieś z klientem. Powitanie z chłopakami było wspaniałe. Widziałam, że diabelnie się cieszą z mojego powrotu. Oczywiście najbardziej Detlef. Powiedziałam do niego: „No jak, stary, robisz właśnie grzeczniutko odwyk, masz wspaniałą pracę?”. Roześmialiśmy się wszyscy troje. „Co tam u Axela?”. Chłopaki popatrzyli tak jakoś dziwnie, a po chwili Detlef powiedział: „To ty jeszcze nie wiesz, że Axel nie żyje?”. Normalnie jakby mnie trzepnęło. Nie mogłam złapać oddechu. Powiedziałam jeszcze: „Nie róbcie sobie jaj.” – ale już widziałam, że to prawda.

9 komentarzy:

  1. Świetna książka. Czytałam ją kilka razy i chyba nigdy mi się nie znudzi. Film troszkę gorszy ale to chyba jak zawsze;) nic nowego;)

    Patrycja20

    OdpowiedzUsuń
  2. Filmu nie oglądałam, aczkolwiek książkę przeczytałam z zapartym tchem, mając wtedy jakieś 15 lat. Nie wiem, jakie wrażenie wywarłaby na mnie teraz, ale w tamtym czasie była dla mnie dość drastyczna, wręcz przerażał mnie realizm szczegółu ukazany w niektórych momentach.
    Mimo to gorąco polecam.

    Pozdrawiam
    Anka12

    OdpowiedzUsuń
  3. film przedstawia co staje sie z człowiekiem uzależnionym od narkotyków i dlatego jest przedstawiony w tak drastyczny sposób aby nikt nie próbował nigdy ich zażyć. Zdecydowanie bardziej polecam ksiażke zawsze jest fajniejsza od filmu.
    Daria 04

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, zgadzam się w 100% książka godna polecenia. Nie wiem czy cyztaliście "Pamiętnik narkomanki"? Też jest świetny.
    joanna08

    OdpowiedzUsuń
  5. niestety nie miałam przyjemności przeczytać tej książki ,ale widzę po komentarzach ,że jest naprawdę dobra ,więc możliwe że w najbliższym czasie poświęcę trochę wolnego czasu na tą lekturę.
    Agnieszka26

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się książka świetna.Wydaje mi się że obowiązkowa lektura nastolatków. Jeśli ktoś lubi czytać książki o takiej tematyce to polecam "Kokaina","Alkohol prochy i ja", "Schizofreniczka" autorstwa Barbary Rosiek.

    OdpowiedzUsuń
  7. no no nie ma co ksiązka jest naprawdę dobra i to jedna z moich ulubionych obok "kokainy" w w tej drugiej to się wręcz zakochałam!!gorąco polecam
    Józefina16

    OdpowiedzUsuń
  8. Tematyka książki bardzo ciekawa, warto ją przeczytać. Uświadamia, że nie należy uciekać się do narkotyków, aby ubarwić sobie życie. Jest tyle innych ciekawych zajęć. Narkotyki bardzo silnie uzależniają. Człowiek spada na dno. Ta książka to przestroga przed używkami, bo każdy w najgorszym wypadku może umrzeć tak jak bohater Alex. Sam fragment, który zamieściłaś skłania do sięgnięcia po tą książkę.

    Pozdrawiam:)
    Kasia18

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też czytałam tą książkę, ale to było bardzo dawno temu, jakieś 5,6 lat temu. Nie pamiętam tak dokładnie wszystkich szczegółów lecz wiem, że wywarła ona na mnie ogromne wrażenie. I zgadzam się z wami: prochy to dno!
    Marcyśka05

    OdpowiedzUsuń