niedziela, 20 listopada 2011

Breaking dawn

Cześć wszystkim! :)
Wczoraj miałam okazje być w kinie na finałowej części zmierzchu. Jak dla mnie film był fantastyczny! Nie myślcie, że mówię tak, bo jak część dziewczyn mam "wampiromanię" i gdziekolwiek pojawi się Edward Cullen to zaraz mi się to podoba. Nie. Oglądałam poprzednie części i wcale mnie nie zachwyciły, wydawały mi się trochę nudne i nakręcone za pomocą jakiejś amatorskiej kamery domowej, chociaż książki należy zaliczyć do dobrych. Ale ta część była zupełnie inna. Szczerze mówiąc, w pewnym momencie nawet się popłakałam, choć trochę wstyd się przyznać. To może teraz coś o filmie.
Jest to pierwsza część finału sagi "Zmierzch" (najpopularniejszej sagi na świecie). Pierwsze sceny pokazują jak do różnych osób z otoczenia Belli i Edwarda docierają zaproszenia ślubne. Zakochany w Belli Jacob dowiedziawszy się o ślubie opuszcza dom i watahę i rusza na północ Kanady. Tymczasem w domu Cullenów trwają ostatnie ślubne przygotowania. Zestresowana Bella nie potrafi chodzić w butach na obcasie i jest przerażona myślą o sukni, którą wybrała dla niej Alice. Jednak w dniu wesela wszystko dzieje się tak jak powinno i po uroczystości Bella i Edward wyjeżdżają na miesiąc miodowy na wyspę Esme, wstępując po drodze na karnawał w Rio. Dziewczyny (bo z tego co widzę, żaden chłopak jeszcze się tu nie udzielał) zapewniam was, że każda z nas chciałaby spędzić miesiąc miodowy w miejscu takim jak dom na wyspie Esme. Jednak pobyt Belli i Edwarda nie jest tak cudowny i beztroski, ponieważ okazuję się, że dziewczyna jest w ciąży, a jej słaby ludzki organizm nie jest w stanie przetrwać ciąży. 

Co będzie dalej? Musicie koniecznie obejrzeć! Choć przyznaję, że po opisie film wydaje się banalny i denny, ale to tylko pozory. Ja na pewno przez najbliższe dwa miesiące będę oglądać "Przed świtem" przynajmniej raz w tygodniu (aż nauczę się wszystkich tekstów na pamięć:)). Dołączam kilka tytułów piosenek, które są zawarte w soundtracku i które najbardziej wpadły mi w ucho.
Sleeping at Last, „Turning Page"
Bruno Mars, „It Will Rain”
Iron & Wine, „Flightless Bird, American Mouth”

Pozdrawiam.
Paula17



10 komentarzy:

  1. Może się skuszę, żeby obejrzeć ten film. Chociaż powiem szczerze, że nie jest jeszcze do końca przekonana. Obejrzałam tylko ekranizację pierwszej części sagi i też nie byłam zachwycona. Wydaje mi się, że za dużo uwagi poświęcono mało istotnym wątkom. Po kolejne części jeszcze nie sięgnęłam, ale skoro tak zachwalasz, to postaram się obejrzeć. ;)

    Pozdrawiam
    Anka12

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaaaa chcę na to jechać, teraz już zaraz! Śni mi się ta cześć po nocach, dosłownie. :D Zgadzam się, że poprzednie części nie były zbyt dobrze nakręcone, ale po promocyjnych ujęciach liczę, że ta cześć wreszcie będzie mogła sprostać moim oczekiwaniom.
    PatrycjaM19.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, zgadzam się najzupełniej z opinią, film na prawdę świetny, godny polecenia. Też mnie wzruszył.
    Joanna08

    OdpowiedzUsuń
  4. Także chciałabym się wybrać na ten film do kina :) ,ale jeszcze się nad tym zastanawiam ,ponieważ strasznie drażni mnie gra aktorska Kristen Stewart ...
    Agnieszka26

    OdpowiedzUsuń
  5. skoro tak zachwalacie ten film to napewno go obejrze. Chociaż po wcześniejszych częściach trudno mi uwierzyć że tym razem ten film bedzie lepszy.
    Daria 04

    OdpowiedzUsuń
  6. Paula uprzedziłaś mnie, ponieważ też chciałam opisać ten film, ale może to i lepiej :P Mi też bardzo się podobał jest inny niż poprzednie części, można powiedzieć że taki...bardziej kolorowy.
    KarolinaO 21

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się z dziewczynami że ekranizacje sagi nie są powalające. Książki są o niebo lepsze. Przy książce to dopiero płakałam, to co to będzie na filmie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziewczyny, zapewniam, że ekranizacja czwartej części jest nawet lepsza niż sama książka. :) I zgadzam się z Karoliną, film jest dużo bardziej kolorowy... :)
    Paula17

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurcze, a ja uwielbiam Kristen Stewart.. dla mnie jest świetna aktorką.
    joanna08

    OdpowiedzUsuń
  10. No, ja tak jak Aga też za nią nie przepadam. Męczy mnie sam wyraz twarzy tek aktorki, który moim zdanie w każdym filmie jest taki sam. Ale cóż... to tylko moje zdanie.Nie wszyscy w końcu lubimy to samo. ; )

    Pozdrawiam

    Anka12

    OdpowiedzUsuń